czwartek, 4 stycznia 2018

Topinambur, dynia, cukinia i ścieżka

Jeszcze na urlopie, to wykorzystuje czas najbardziej efektywnie jak się da. Rano do Castoramy po klej do tapety, bo odświeżam pokój patrzę a tu mają tanie bloczki. Myślę, przyda się na działkę - do południa się tam wyrobię potem zabiorę się za kończenie tapetowania, do północy mam czas :)

*** jeśli na zdjęciach wygląda coś na krzywe to tak nie jest, wykonuje je profesjonalną kamerką GoPro 4 Black Edition, ona ma kąt widzenia 170 stopni w trybie WIDE, to złudzenie - z reguły przed fotografowanym przedmiotem stoję nie dalej niż 50cm ;-) trzeba się przyzwyczaić ***


Po 15 minutach miałem już wykopane, ziemia mokra niezmarznięta - szło jak bajka.


Tutaj pod spodem jest ok. 50% mojego 2-letniego kompostownika z badylkami i innymi dodatkami.


Warstwa tego bazaltu nie jest gruba, ok 1.5cm, aby przykryć karton.


Po lewej wzdłuż płotu ziemia zmieszana z kompostem i bulwy topinamburu, niech to będzie też uporządkowane.


Teraz pora na ścieżkę, tam między altanką a płotem, który jest zacieniony muszę pomyśleć o jakimś prowizorycznym kibelku, nie chce mi się chodzić do lasu :)


I jadę ze ścieżką, karton (darmowy z Castoramy) plus bazalt, tego mam ile chcę :)






Ścieżka prawie gotowa, muszę dowieźć trochę bazaltu, nie chce mi się go tutaj składować bo potem trzeba znowu go do wiader wsypywać i przenosić, wolę robić to na bieżąco.


To mam po lewej mini-poletko z topinamburem, a po prawej przygotowany pod dynie i cukinie taki na bazie miału bazaltowego warzywnik z porządnym podkładem kompostu. Dosypałem już drobnego grysiku z miałem (3cm grubości), zobaczymy jak to się spisuje w praktyce na wiosnę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz