18 grudnia nastała zima, na działce wszystko przykryło się śniegiem. Ku mojemu zdziwieniu nawet nie byłem tam sam, znalazło się jeszcze dwóch takich desperatów jak ja by zaglądnąć co się dzieje :)
Sikory zjadły prawie całą słoninę, jutro dodatkowo zaopatrzę się w słonecznik na stacji paliw u Pieprzyka (taki rolnik co handluje paliwem i warzywami) - tak cudnie latem mi śpiewają tutaj trzeba ich dokarmić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz