poniedziałek, 19 marca 2018

O permakulturze, złodzieju i zimie

19.03.2018 - zasypało śniegiem

Dobrze, że zdążyłem zrobić obrzeże by oddzielić mój kawałek perma-kultury, ziemia już była na tyle miękka udało się kopać rowek na betoniki.
 prawie równo - jak na amatora może być :)



Poczekam do kwietnia, przy obrzeżu zasieje się jakieś kwiatki jednoroczne, ziemia głęboko zruszana i dołożyłem kompostu - powinno dobrze rosnąć, nie chcę trawy.


Tutaj mała fuszerka - cegłówka :)


Wokół skrzynek gruba ściółka z trocin, pociętych gałązek jakiegoś iglaka, byle by chwasty i trawa się nie pokazywała. 


Chyba kupię cienkie i długie rurki PCV, zrobię mini szklarnie tymczasową w tych skrzyniach, przy okazji mój wypiasony grill z bębna pralki - nic się nie marnuje.



Zasypało, pierzynka spora.


Koty i coś z lasu łazi po działce, sladów pełno.


Oczko nie zamarzło, woda się napowietrza, rybki przeżyją.


Złodzieja działkowego złapali, okazał się nim 16-latek, kradł rowery, sprzęt działkowy itp. Wyciągnąłem więc krzesła bo w altance się ruszyć nie można było, stare siedziska z odzysku ale skoro kradł wszystko - miałem schowane:) 


5kg słoneczniku kupiłem, bo ptaszki za szybko go jedzą. Tyle co nasypałem już na drzewie spore stadko (na tym drzewie w rogu wisi butelka przerobiona na karmidełko) - podano do stołu.


Za trzy dni śniegu nie będzie, trzeba się nacieszyć ciekawym śnieżnym widokiem, za miesiąc będzie już zieleniało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz